Zbrodnia bycia grubym


Patrząc na aspekt społeczny, nigdy nie było łatwo być grubym. Narrację medialną lat 00. i 10. kreowano w taki sposób, że osoba gruba jest brzydka, leniwa i obrzydliwa, bo symbolizuje wszystkie najgorsze cechy społeczeństwa XXI wieku. W ostatnich latach nurty takie jak body positivity czy body neutrality starają się ten przekaz modyfikować. Jednak czy skutecznie?

Korporacje na rzecz body positivity

Jak to często bywa, medialnymi liderami zmiany w przedstawianiu rzeczywistości są duże zachodnie korporacje. Rynek wymaga od nich, żeby dostosowywały się do nowej rzeczywistości, w której wszelkiego rodzaju mniejszości słusznie odmawiają bycia wykluczonymi. To sprawia, że reklamy z przesadnie obnażonymi, seksownymi modelkami reklamującymi przedmioty codziennego użytku odchodzą już do lamusa, a osoby, które nie wpisują się w tradycyjny kanon piękna, wreszcie mogą zobaczyć na billboardzie znanej marki kogoś, kto wygląda tak samo jak one.

Reklama Gillette Venus z lat 80.

Reklama Gilette Venus z 2018 roku

Nie inaczej z osobami grubymi – 30 lat temu w reklamach Nike czy Adidasa biegały tylko osoby wysportowane i reprezentujące jeden typ sylwetki i urody. Dziś może to być każdy, nawet młody chłopak z dużą nadwagą, bo grube osoby uprawiają sport nie od wczoraj. Za przykład mogą służyć tacy sportowcy jak baseballista Prince Fielder, czy były gracz NFL Vince Wilfork, którzy zdecydowanie nie wyglądają jak z okładki „Men’s Health”. Również wiele „zwykłych” osób, między innymi dzięki ćwiczeniom, radykalnie zmieniło swoją sylwetkę. Te historie często są na tyle emocjonujące, że na ich podstawie powstają takie programy, jak kontrowersyjne pod wieloma względami „Historie wielkiej wagi” od TLC. Ale nie trzeba daleko sięgać – wystarczy raz przejść się na swoją pobliską siłownię – gwarantuję, że nie wszyscy ćwiczący będą mieli atletyczną figurę. Abstrahując od marek sportowych - grube osoby też się golą, myją czy ubierają w sukienki, więc dlaczego nie miałyby być przedstawiane w reklamach o tej tematyce w sposób pozytywny? Szacunek i akceptacja nie powinny wynikać z czyjegoś konwencjonalnie atrakcyjnego wyglądu. Wielkie korporacje doszły do takich samych wniosków, jednak czy to samo można powiedzieć o internautach?

[![Kadr z reklamy Nike. 2012. Komentarz rzecznika prasowego firmy - „Nie tylko profesjonalni sportowcy dążą do przekraczania swoich granic”]]

Kadr z reklamy Nike. 2012. Komentarz rzecznika prasowego firmy - „Nie tylko profesjonalni sportowcy dążą do przekraczania swoich granic”

Internauci na rzecz okrucieństwa

Stwierdzenie, że ludzie mają mniej zahamowań w sieci niż w rzeczywistym świecie, brzmi jak banał, ale ma w sobie dużo prawdy – wystarczy wejść w sekcję komentarzy na jakimkolwiek medium społecznościowym.

Adidas w lutym 2022 roku opublikował reklamę swoich ubrań, w której wystąpiła amerykańska joginka Jessamyn Stanley. Kobieta na co dzień prowadzi zajęcia z jogi, jest autorką kilku książek o tej tematyce i rozwinęła aplikację dla osób również oddających się temu zajęciu – The Underbelly. Pomimo całego jej doświadczenia i zaangażowania w aktywność fizyczną, szybko stała się celem osób, dla których umieszczanie grubych osób w materiałach reklamowych nie jest czymś inspirującym, a zwiastującym upadek cywilizacji.

Czemu grube dziewczyny na zdjęciach zawsze mają ten zadowolony z siebie wyraz twarzy? Szczerze, to ma sens, że Adidas reklamuje swój produkt grubasom. To są ludzie, którzy codziennie podejmują złe decyzje. Przepłacanie za tanie, gówniane, poliestrowe legginsy jest czymś, nad czym nie będą się dwa razy zastanawiać”.

Nigdy już nie kupię niczego z Adidasa. Co do cholery jest z wami wszystkimi nie tak. Ona jest ogromna i bez kondycji. Każdy może być leniwy i jeść za dużo. Czemu mamy to celebrować? Co się stało z byciem najlepszym i docenianiem ciężkiej pracy? Założę się, że wasi «sportowcy» są zażenowani takim pierdoleniem!

Smutne jest to, że jeśli jesteś grubą osobą, to nieważne jak bardzo jesteś wysportowana czy rozciągnięta, nieważne jak dużą część życia poświęciłaś na swoją pasję, jak wiele cię to kosztowało – koniec końców i tak przegrałaś. Możesz uprawiać wszystkie sporty świata, ale nie nosisz rozmiaru 34, więc jesteś roszczeniowym grubasem, który „promuje otyłość” samym tylko faktem swojego istnienia.

Grupa „To coś ma więcej lat niż IQ” liczy ponad 100 tys. członków. Każdego dnia można tam znaleźć różne posty, które mają ukazywać, jak bardzo mało inteligentni są dzisiejsi użytkownicy mediów społecznościowych, w szczególności TikToka. Czasem jednak mogłoby się wydawać, że to właśnie komentujący zaliczają się do kategorii wyszczególnionej w nazwie.  

Przykładowy post: anonimowy członek grupy wstawia screena z TikToka, na którym młody chłopak stwierdza: „Nienawidzę tych tłustych dziewczyn, które myślą, że są 10/10”. Zostało to opublikowane jako krytyka tego typu słów, jednak po komentarzach widać, że nie wszyscy się z nią zgadzają.

Dla tych osób to, że ktoś może czuć się dobrze w swoim ciele, „10/10”, jest nie do przyjęcia. Co więcej, swoją opinię uważają za coś oczywistego – na tyle oczywistego, że nie są w stanie jej uzasadnić.

Takich postów i komentarzy jest więcej. Wpisy najczęściej obejmują zdjęcia grubych dziewczyn, które są ubrane w „niewłaściwy” zdaniem komentujących sposób, a pod nimi wylewa się hejt.

Działajmy na rzecz normalnego dyskursu

Zaprezentowana grupka to jedynie kropla w oceanie treści, nie tylko w języku polskim, które mają na celu zniszczenie dobrego samopoczucia drugiej osoby, bez względu na tego potencjalne konsekwencje. Większość hejterów już nawet nie udaje, że próbuje dbać o zdrowie osoby z internetu - robią to z dwóch powodów: bo ich poczucie estetyki zostało naruszone i „bo mogą”. Bo administracja na Facebooku, Instagramie czy TikToku jest bardziej zajęta wszystkim innym. Bo reszta nie reaguje albo jedynie wtóruje takim zachowaniom.

Kiedy zestawi się te komentarze z kampaniami reklamowymi i edukacyjnymi, promującymi różnorodność, to można odnieść wrażenie, że ogląda się bajkę, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ale może być lepiej, jeśli nasze pokolenie będzie przekazywało dalej szacunek i tolerancję. Zgłaszajmy i blokujmy nienawistne komentarze, nie dawajmy na nie przyzwolenia. Reagujmy, gdy jesteśmy świadkami przemocy psychicznej. I przede wszystkim - odpierdolmy się od innych, tak po prostu. Każdy z nas ma 99 problemów, ale cudze nieszkodliwe istnienie nie jest jednym z nich.

Alicja CIESIELSKA