Klimatyczna odpowiedzialność mediów! 29 organizacji apeluje o rzetelną informację w walce z kryzysem


Media to czwarta władza, kształtująca życie społeczno-polityczne w Polsce, a wszystkie znaczące zmiany w ostatnich dekadach dokonały się przy ich decydującym udziale. Katastrofa klimatyczna to jedno z największych wyzwań obecnej ludzkości, którego podjęcie zdefiniuje los naszej cywilizacji. Część odpowiedzialności za naszą przyszłość spoczywa na mediach, mających zasoby do rzetelnego i kompleksowego informowania o skali katastrofy klimatycznej, a także koniecznych do podjęcia działaniach.

Materiał powstał we współpracy z Green REV Institute.

Konkretny problem

Zmiany klimatu są faktem. Mało jest na Ziemi kwestii gromadzących tak szeroki konsensus naukowy, jak właśnie antropogeniczność zmian klimatu i ich destrukcyjny wpływ na przyszłość cywilizacji ludzkiej. Czasu na ich zatrzymanie, a w zasadzie ograniczenie skali jest coraz mniej. W ostatnim czasie zaobserwować można wykładniczy wzrost liczby osób i organizacji zajmujących się tematyką ochrony środowiska naturalnego, praw zwierząt i ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Często ich działania przechodzą jednak bez echa, ponieważ media zajęte są tzw. bieżączką, czyli miałkimi często sporami i dyskusjami pomiędzy polityczkami i politykami głównego nurtu. W codziennych wydaniach serwisów informacyjnych pojawiają się najczęściej jedynie akcje protestacyjne w postaci marszów, blokad i ogólnie ujętego utrudniania życia władzy. Są to oczywiście ważne, ale jedynie najjaskrawsze aktywności mające zwrócić uwagę decydentek i decydentów na ten olbrzymi problem.

Wybiórcze informowanie

Większość serwisów ogólnopolskich stworzyło w ostatnich latach swoje „zielone” podstrony, na których ukazują się informacje z zakresu transformacji energetycznej, dobrostanu zwierząt, czy bitwy o European Green New Deal pomiędzy polskim rządem, stroną społeczną a unijnymi instytucjami. Niestety są one często tworzone przez osoby wykształcone i pracujące w innych dziedzinach, przez co poziom tworzonych materiałów pozostaje niezadowalający. Mylenie diety bezmięsnej z wegańską, traktowanie aut elektrycznych jako jedynego dostępnego zbawienia ludzkości i sprowadzanie zmian klimatu do nieładnej pogody to przykłady codziennej nierzetelności. Zamykanie kwestii katastrofy klimatycznej w jednej zakładce może być także szkodliwe z uwagi na „bańkowanie” grup odbiorczych. Osoby wchodzące na portale informacyjne w celu zapoznania się z najważniejszymi wydarzeniami mijającego dnia pozostają najczęściej na stronie głównej, nie zaglądając do pobocznych działów. Powoduje to, że teksty o tematyce prośrodowiskowej nie przedostają się do głównego nurtu i czytane są przez niewielki procent odbiorczyń i odbiorców.

Należy także zauważyć, że znaczna część artykułów ukazujących się w „zielonych” zakładkach to współprace sponsorowane, czyli teksty pisane na zamówienie konkretnej firmy czy organizacji. W teorii jest to powszechna we współczesnym dziennikarstwie praktyka, której obecność nie powinna nikogo zadziwiać. W rzeczywistości jednak służy to nierzadko promocji konkretnego produktu czy marki, a nie samej idei ochrony klimatu. Reklamowanie hybrydowego samochodu konkretnej marki, czy giganta paliwowego, który wymienił kubki do kawy na biodergadowalne i uważa się za proekologicznego, przynosi więcej społecznej szkody niż pożytku. Niektóre teksty, zwłaszcza te powstające we współpracy ze spółkami skarbu państwa zajmującymi się ekspolatacją paliw kopalnych, oparte są wręcz na praktyce greenwashing’u, czyli nadawania szkodliwym środowiskowo produktom łatki neutralnych czy wręcz korzystnych dla planety. Kombinacja powyższych czynników powoduje spadek wiarygodności tych portali i spłycenie idei walki z katastrofą klimatyczną do zakręcania kranu podczas mycia zębów.

Apel o rzetelność i powszechność

W ostatnim czasie wiele organizacji pozarządowych wkłada ogrom pracy w ochronę wolnych mediów, które obecna władza wydaje się z uporem zwalczać. Oczywiste jest, że bez niezależnego i rzetelnego dziennikarstwa nie ma demokracji, a ich obrona godna jest pochwały. Ważne jednak, abyśmy przy obronie ich wolności stawiali wymagania dopasowane do zmieniającego się świata.

Green REV Institute we współpracy z Ekowyborcą wystosował apel do największych ogólnopolskich i lokalnych mediów o spójne i rzetelne informowanie o katastrofie klimatycznej, jej przyczynach i metodach zapobiegania.

„Przyszłość zaczyna się nie jutro, ale już dzisiaj, dlatego apelujemy, abyście już dziś informowali swoich odbiorców i odbiorczynie z wyprzedzeniem o zbliżających się konsultacjach i korzyściach wynikających z wyrażenia swojego obywatelskiego głosu.”

Głównym zadaniem apelu jest przekonanie osób tworzących środki masowego przekazu do realnych działań. Nie możemy pomijać kwestii transformacji systemu żywności i rozmawiać jedynie o węglu i odnawialnych źródłach energii. Nie możemy dowiadywać się, że to my: obywatele i obywatelki, jako strona konsumencka mamy naprawiać świat, kiedy decydenci, decydentki i korporacje wspierają szkodliwe produkty i technologie. Rolą czwartej władzy jest kompleksowe, pełne, niepomijające żadnego aspektu informowanie, edukowanie, wywieranie presji i angażowanie do debaty, działań i zmiany. Pomimo, że transformacja rolnictwa i systemu żywności nie jest tak popularna i „klikalna” jak kwestie odnawialnych źródeł energii, to proces ten musi odbywać się w tym samym czasie na wszystkich poziomach. Media: pokazujcie i angażujcie do zielonej partycypacji, podkreślajcie rolę odpowiedzialności polityków i decydentek. Środek ciężkości położony został na przestrzeganie przez polskie władze zaleceń Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Apel podpisało 29 organizacji zajmujących się  na co dzień tematyką zmian klimatu i ochrony praw zwierząt, w tym Akcja Demokracja, Fundacja Niech Żyją i Azyl dla Świń “Chrumkowo”. Pełna treść apelu wraz z listą sygnatariuszy i sygnatariuszek dostępna jest tutaj.

Kacper NOWICKI